czwartek, 31 maja 2012

Rap cytaty ;dd

PiH 



`Ciężki charakter, wiem, mam z natury,
ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury.`

`Nie chcę przepraszać wszystkich od rana
budzić się, żyć w żołądku Lewiatana.`

`Może tą duszę uwolni śmierć, nie wiem.
Czuję to ciało, jest dla niej więzieniem.

`Biegnę donikąd, choć coś mówi stój.
Otwarta rana, ja znów sypię sól.`

`Znów w lustrze nie poznaję swojej twarzy,
niebo ma kolor sińców pod oczami.`

`A jak nie ty, to kto mi został?
To całe życie, jak słona kropla.`

`Krzyk zamieniam w szept, lecz to nie gra roli.
Nie zadaję bólu, mnie też już nic nie boli.`

`Nie śpij!- słyszysz ludzki głos,
który mimo wszystko znosił ciężar trosk.`

`Otrzyj z twarzy łzy, ja i Ty to krew z krwi.`

`Przekazuję Ci, gdy przed snem składasz ręce.
Pamiętaj żeby mieć czyste serce.`

`Nie kłamać innych, a co ważniejsze- nie okłamywać samego siebie.`

`Nie zapomnij, ja nie zapomnę!
Co czyni nas ludźmi, obudźmy się!
Zostaw waśnie! Przecież znasz mnie!
Nienawiść niech zaśnie na zawsze!`



`Dziękuję za miłość, przyjaźń bez zakłamania.`

`Uczucia krwi potok, zamiast szczerych słów- krwotok.
Przed oczami motłoch, coś co dla , niektórych tylko udręka.`

`Strach przed niewiadomą- to życia udręka!`

`Przez całe życie trzeba się uczyć, 
być sobą, nie zwątpić, nie przegrać! 
Te słowa na wypadek, gdybym nie zdążył się pożegnać, 
ale dziś to tylko słowa!`

Bisz





Mam jeden moment, jeden strzał jak Eminem.
Nie po to by zaistnieć, lecz po to żeby mieć pewność,
Że żyłem tak jak chcę nim przeminę.
(Pollock)




I nie poddam się choć mówią, że ten syf jest świeczki nie wart.
(Pollock)




Chciałbym z ramion zdjąć Ci troskę o przyszłość,
powiedzieć i uwierzyć, że pieniądze to nie wszystko.
(Raj tuż za rogiem)




Myślisz o jutrze nieufnie i zanim uśniesz czekasz na odpowiedź:
- Co dalej?
(Raj tuż za rogiem)




Wierzę w nas bardziej niż w miłość, bo miłość jest jak człowiek,
chwilą co nie godzi się na to, że musi ginąć.
(Raj tuż za rogiem)




Jestem z Tobą żeby śnić przez to życie bezsennie.
(Raj tuż za rogiem)




Czuję więź, są związane nasze losy na amen.
(Dług)




Ten chłopak nie daje się kochać, jest zbyt twardy.
(Za bardzo)




Nie daje się lubić zbyt prawdziwy na to.
Zbyt to wkurwia innych, że jest czysty nawet, gdy wyjawia słabość.
Często zbyt słaby, daje się ranić zbyt często,
ale zbyt silny by dać się zabić.
(Za bardzo)




Ten chłopak kocha - za bardzo.
Chce za bardzo
i teraz miałby się poddać?
Nie za bardzo.
Czuje za bardzo.
Wie za bardzo.
(Za bardzo)




Zbyt wrażliwy by być obojętnym wobec systemu,
który zbyt wielu jego ludziom obciął drogę do celu.
(Za bardzo)




Idź na front po walkę
choćbyś miał zginąć marnie
To jest tego warte.
(Lot ku światłu)




Co to za odkrycie odkrywać co już odkryte?
Nie dla nich ścieżki schodzone przez tamtych
Wolą patrzeć w błękit okiem zachłannym
Dla nich ciekawość to pierwszy stopień do prawdy.
(Błękit)




Nie poddać się znaczy zwyciężyć.
(Błękit)




Całe życie mamy żeby brać z niego całymi garściami
Mamy czas póki czas jest przed nami.
(Patrzę w niebo)




I patrzę w niebo, szukam słów
Tak daleko dla mnie niebo jest...
(Patrzę w niebo)




Rzeczywistość na twym gardle trzyma but jak SSman.
(Po prostu mów)




Nie licz pragnień, nie mów o tym czego chcesz naprawdę,
żadne ucho nie chce słyszeć Twoich skamleń.
Schowaj się głęboko kiedy patrzysz w oczy innym i
mów, po prostu mów o czymś innym.
(Po prostu mów)




Nie jest dobrze, czas zamiast leczyć zaraża mocniej.
(Nie jest dobrze)




Mówią: wszystko zależy od ciebie ja nie wiem, może tak
ale jeśli nie, na chuj mieć nadzieję?
(Nie jest dobrze)




Przestań dawać mi rady! Słucham ich od dekady.
Nie dały mi nic, nikt z nich nie zdawał sobie sprawy, że
nie jest dobrze być mną.
(Nie jest dobrze)




Już nie ogarniam tego czego nikt nie ogarnie za mnie.
Nie mogę nawet krzyknąć, coś siedzi mi na piersi.
To trwa chwilę, ale ta chwila wraca bez przerwy.
(Nie jest dobrze)

WNB





Bo wszystko co łatwo przyszło tak samo poszło
Własną pracą zdobyte ma wartość droższą.
(Boże prowadź)




Nikomu nic nie spada jak manna z nieba
Każdy mota coś na boku bo żyć jakoś trzeba.
(Boże prowadź)




Najtrudniejsza droga to czyny odpowiedzialne.
(Dowód odpowiedzialności)




Miłość, przyjaźń, dobre słowo
tego nauczyłem się żyjąc hardcorowo!
(Dowód odpowiedzialności)




Kombinacja jak przetrwać
Nie dać się przekręcic jak w maszynce kawał mięsa.
(Dowód odpowiedzialności)




Co cię wku*wia co cię męczy co cię boli co cię dręczy
Co cię rani co cię leczy przyzwyczaj się, ten kraj nie będzie lepszy.
(Co Cię nie zabije)




Ile razy myślałeś że to już twój koniec
Ile razy chciałeś się poddać szczerze powiedz
Wyszedłeś cało nie dałeś się załatwić
Wzmacnia cię wszystko co nie mogło cię zabić.
(Co Cię nie zabije)




Pamiętaj, życia nie oszukasz.
(Jak oka strzeż)




Pamiętaj, że sam musisz umieć o siebie zadbać
Proste, że rozum to nie do przebicia garda
Mądrość, która przetrwała jak Aleje Karnak
Bliskim nie życzę źle nawet w żartach.
(Jak oka strzeż)




Nie osądzaj mnie, nikt nie dał nam do tego praw.
(Mój gniew)




Nie zapominam nigdy komu ufać.
(Tak czy nie)




Nikogo nie interere co się z tobą stanie
Zrozumiesz nikt nie da ci chleba
Jak sam nie zapracujesz na niego
Na siebie licz na nikogo innego.
(Na pastwę losu)




W betonie wyryta twarz patrz gdzie stąpasz
Bo prawda przez duże P może być gorzka.
(Nadszedł)




Życie jest jak dziwka, to tak po prawdzie.
(Nie ma tego złego)




By znać swoje miejsce o tym zawsze pamiętam.
(Pamiętaj)




To co odeszło, to przeszłość, licz się z tym, to nie odkrycie.
(Stawiam na jutro)




Przed prawdą nie uciekniesz, niezależnie jak byś biegł,
gdzie byś się nie zaszył.
(Stawiam na jutro)


To co odeszło już nie wróci, stracony czas, żałujesz? Nie musisz,
co było wczoraj to przeszłość, pie*dol, stawiam na jutro! Postawisz ze mną?
(Stawiam na jutro)




Nie zlęknę się mimo przegnitych drew, przejdę,
lepsze jutro zdobędę, bo samo nie nadejdzie.
(Stawiam na jutro)




W tych czasach ufam już tylko najbliższym.
(Ścieżka lepszego jutra)




Kij im w ryj znowu powtarzam
Nie taki mi groził się nie przerażam.
(Ostatnia rapsodia)




Nerwica żołądka życia skutkiem ubocznym.
(Wyjdę naprzeciw)




Ku*wo, nie pojedziesz daleko na ludzkim nieszczęściu.
(Wyjdę naprzeciw)




Gdy kładę głowę na poduszce o tobie marzę
Bo z każdym dniem kocham cię coraz bardziej.
(Zapomniałaś wziąć wspomnień)


Hades





Krew wygląda inaczej na ekranie niż na asfalcie.
(Nowe dobro to zło)



Odpalam papierosa zupełnie niepotrzebnie.
Wypuszczam z dymem myśli obojętnie.
(Zmiany)



Zamgać się z falami na oceanach wiary w samego siebie.
(Dwie dłonie)



Nie śpię, bo sen jest kuzynem śmierci.
(Nie chcę tęsknić)



Nie mam zamiaru umierać, nie przestaję oddychać.
Nie boję się śmierci, bo nie boję się życia.
(Powiedz)



Niby wszyscy wolni, ale co z tego.
Wtopieni w beton patrzymy w niebo.
(Duma)



W miejskim bagnie nie pachnie różami.
Śmierdzi brudnym asfaltem i złymi wspomnieniami.
(Duma)



Wygrasz kiedy wiesz o co walczysz.
(Nigdy)



Życie to puste płótno, tylko kolor je zmienił.
(Zło konieczne)



NIe zasługujesz na lato, gdy nie szanujesz zimy.
Ciężką pracą zdobędziesz wyniki; nie mów, że nie masz siły.
(Nie zasługujesz)


Pezet


Tu na palcach ręki policzysz kumate osoby
Na tej samej ręce ja jestem palcem środkowym.
(Skillsy i flow)

Zwykłość też jest niezwykła.
(Zwyczajnie niezwyczajni)

Macie fiuta w rękach, bo macie chuja do gadania.
(To już czas co nie)

Czas zostawił ślady na sumieniu, jak czarny marker.
(Niczego nie żałuję)

Nie chodziłeś w moich butach, nie myślałeś moją głową.
(Mówię to teraz)

Chciej dla innych dobrze, a będzie dobrze Ci.
(Sens życia według Przemka)

Najważniejsza miłość i by mieć kontrolę, gość.
Nie jesteś ziomem, jesteś człowiekiem, zrób z tym coś.
(Wiele się zmieniło)

Życie jest słodkie, gdy masz zajawkę gęstą jak miód.
(Zajawkowicze)

Prawdziwa przyjaźń to moja bateria.
Chcę oglądać przyjaciół nie tylko, gdy leci serial.
(Jak w filmie)

Kiedyś byłem romantykiem, ale świat mnie zepsuł.
(Mam ochotę)

Bajki się skończyły, znaleźć księcia będzie ciężko.
(Kotku)

Robią tony szamba, a chcą szampan na cyckach.
(Beng czidi beng)

DKA 



Proszę pomóż mi zrozumieć ten świat.
(Ile gorzkich słów)


Każdego dnia śnie by zniknąć stąd gdzieś
By przestać się truć waszym jadem.
(Zniknąć stąd)


To co zbudujemy, nie pozwolę zburzyć!
(Bierzmy świat w nasze ręce)


Im więcej czegoś chcę, tym rzadziej to dostaję.
Nie rozumiem nic z tego, chyba coś przespałem.
(Choć staram się)


Coraz więcej pytań, coraz więcej zwątpień.
(Choć staram się)


Najważniejszy jest obraz, że wszystko ok
Bo lepiej udawać niż wstrząsnąć tym złem
Od kultur, subkultur i pseudo realiów
Ja chce się odciąć i odejść gdzieś.
(Coś tu nie gra)


Ludzie to taki nieludzki gatunek.
(Co pozostanie po mnie)


Kiedy ściskam dłonie i uderzam w szybę
dopiero widzę po krwi, że jednak żyję.
(Czekam)


Powiedz jak mam ufać sobie,
Kiedy sens życia umarł w Tobie.
(Jak mam ufać sobie)


Miłość jest brudna, więc nie mam tego uczucia.
(Kiedyś)


Kiedyś widziałem trochę więcej niż drani,
ale kiedyś, bo wiem, że to były zwykłe omamy.
(Kiedyś)


Pokaż mi proszę, kim jesteś naprawdę.
(Kto jest zły)


Na Twoją prośbę, ciągle mam się dobrze.
(Mam się dobrze)


Weź odpowiedzialność za swoje czyny, dobrze?
(Obudź się)


Zakopany w swym życiu jak egipskie mumie...
(Opamiętaj się)


Patrz na mnie jak płaczę.
(Patrz na mnie)


Patrz teraz na mnie przyjrzyj się oczom,
mokną codziennie bo widziały sporo,
widziały śmierć, kogoś porażkę-moją.
(Patrz na mnie)


Rewolucje stały się środkiem na wolność.
(Prawdy)


Mówię co chcę zanim ludzie zamkną mnie.
(Pustka)


Oddaje Tobie wszystko co mam
Nie jest tego dużo, ale wystarczy nam.
(Pustka)


Życie czasem przewraca mnie, ale wierzę, że podniosę się.
(Życie)


Warto pomyśleć nad sensem istnienia,
Od czasu do czasu odlecieć do nieba.
(Życie)


ZDR 




Do świata nastawiony raczej negatywnie
Na większość wyjebane,charakterem serce czyste.
(Bez skrupułów)



Wszystkie przestrogi teraz mają swe odbicie
Po prostu więcej widzę,z biegiem czasu jestem bliżej
W tym całym zamieszaniu,załamać się na chwilę.

(Bez skrupułów)



Ile raz będę na to patrzył jeszcze
Jak ta kurwa bezkarnie pręży się na mieście
Zrozum to chłopaku,bo to w naszym interesie
Abyśmy żyli spokojnie,a konfidenci w stresie.

(Bez skrupułów)



Każdy z nich się zmienił,zapomnieli chyba
Byli tu jak coś chcieli,w życiu tak bywa
Nagle chuj strzelił już ich tu nie ma
Chyba zapomnieli,to już zamknięty temat.

(Chyba zapomnieli)



Byli gdy potrzebowali,a nie chcieli pomóc
Gdzie są teraz,chyba zapomnieli o mnie.
A ja nie jestem naiwny i nie zapomnę,
Różnie bywało w życiu,różnie być może.

(Chyba zapomnieli)



Już teraz nie wiem kurwa co jest grane,
Czy i trzeba mieć na wszystko wyjebane.

(Na gębę)



Życie samo z czasem tajemnice odsłania.

(Na gębę)



Pies Cię pyta skąd masz,jak on się nazywa
Nie mów nic nikomu,chyba się nie dygasz.
Zjeżdżasz na dołek,straszą Cię wyrokiem
Nie mów nic nikomu,chroń dobry Boże.

(Nie mów nic nikomu)



Nie nauczył mnie tata,nie nauczyła mnie szkoła
Nauczyła mnie ulica i od dobrych ludzi słowa
Szczere dobre rady,nie mów nic nikomu
Przecież kurwa znasz zasady,pamiętaj ziomuś.

(Nie mów nic nikomu)



Nie dać się zaskoczyć to sztuka przetrwania
Nie rzucać się w oczy i bez zbędnego gadania
Zysk daje ryzyko,trzeba sięgnąć po swoje
Być czujnym,nawet jak mówią,że masz paranoje.

(Paranoje)



Nie ufaj szmacie,kto jest wróg a kto przyjaciel
to Ci pokaże samo życie w swoim czasie.
Wyraźnie w samo sedno uderzyły słowa
starszych koleżków o tym jak się zachować,
Ale trzeba się przekonać,rozczarować wiele razy
Wzloty i upadki w drodze po cel to drogowskazy.
Wychowany tak by zawsze doceniać wartości
ludzi,którzy ludźmi są z krwi i kości.

(Życia stara szkoła)



Przyjaźnie zawiązane są cenniejsze niż diament.

(Życia stara szkoła)


Peja 


 Ty beze mnie marzniesz,ja bez Ciebie nie istnieję,
Dam Ci moje ciepło,którym z miejsca Cię ogrzeję.
Chcę być Twoim cieniem,robić z Tobą mnóstwo rzeczy,
Życie z Tobą przeżyć,możesz ufać mi i wierzyć.

(Kc)



Znów ponoszę klęskę,widząc łzy,drżące ręce.
Takiego piekła nie chcę,nie chcę życia w udręce.
Ja też mam przecież serce,którego często nie chcesz.

(Kiedy proszę)



I jeszcze raz mnie uraź,powiedz jesteś okropny.
Do tego wkurwiony,jakiś inny,samotny.

(Kiedy proszę)



Kochana mamo bardzo za Tobą tęsknie,
w nocy i we dnie,myślę o tym gdzie jesteś.
Ja mam się nieźle,lecz myśleć nie mogę przestać,
20 lat mija od czasu gdy odeszłaś.
Wiem,że na mnie patrzysz-czy jesteś ze mnie dumna?
mam nadzieje,że się śmiejesz nie jesteś smutna.
Bo tu na dole często rzeczywistość jest okrutna,
chciałbym mieć ten spokój,który mam nadzieje już masz.
(Kochana mamo)

 

Idę przed siebie,choć czasem pękam,
próbuje se przypomnieć Twoją twarz,bo nie pamiętam.
Czasem też klękam,ślę modlitwę w intencji.
Bardzo Cię kocham,to dla Ciebie chce być lepszy.

(Kochana mamo)



Chcę długo pożyć,Ty nie miałaś tej szansy
na ramieniu Twój portret najważniejszy z tatuaży.
I mógłbym marzyć o Naszym wspólnym życiu.
Jak szykujesz mi kanapki bo na trasę leci Rysiu.
Wszystko bym oddał,bym mógł tego doświadczyć.

(Kochana mamo)



Znów kolejny dzień ci uciekł,głupot narobiłeś jeszcze więcej.
Jak na razie do tej pory życia swego zmienić nie chcę.

(Kolejny stracony dzień)



Wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy,
żyjesz bo żyjesz,tak naprawdę wciąż leżysz,
a Ci co przechodzą wciąż Cię kopia żeby dobić.

(Na dnie)



Bo to życie oferuje nam dziś wiele możliwości
A ty łap los w swoje ręce nadal bądź duchowo mocny.

(Pokonując granice)



Zbyt wiele złego,nie chcę być Twym kolegą
proszę Cię,kurwa błagam,nie rób mi tego.

(Pozwól żyć)


Bez Ciebie jak na głodzie jestem nieźle wpieprzony
Uwikłany w pajęczynę miłości,odurzony
Uwikłany bardzo mocno i do tego odrzucony.

(Tak bardzo chcę)


Pamiętam,nie zapomnę
Często się topię w oceanie wspomnień.

(Pamiętam nie zapomnę)



3 komentarze:

  1. dobry blog;d opisy przydadzą mi się na gg ;p
    czekam na więcej :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Te cytaty może i mają jakiś sens, ale są tak durne, że nie wiem. :-(

    OdpowiedzUsuń